Nasz przepis na rozwiązywanie konfliktów
...A gdy kolorowy kodeks wisi już na ścianie, tuż obok tablicy, a dinozaury leżą
bezpiecznie w plecaku Darka, pani proponuje całej klasie wspólną zabawę
w... rzeźbę. Najpierw na środku sali staje nieruchomo Natalia, z rękami
rozłożonymi nad głową, jak gałęzie...
– Jak nazwiemy tę rzeźbę? – pyta pani.
– Drzewo! – wołają dzieci.
Do Natalii podchodzi Szymon, też wyciąga ręce do góry. Wyglądają razem jak
brama i taki tytuł dostaje ich wspólny pomnik. Do Natalii i Szymona podbiega Emil
i kuca między nimi.
– Domek! – śmieją się dzieci.
Podchodzą kolejne dzieci. Rzeźba zmienia się co chwilę i co chwilę ma inny
tytuł. Jej tworzenie trwa tak długo, aż w końcu cała klasa stoi razem na środku sali
w najdziwniejszych pozycjach. Na podłodze zostaje tylko pani.
– Jaki mamy tytuł? – pytają ją dzieci. – Awantura?
– Nie! Drużyna! – śmieje się pani i robi im zdjęcie, które na drugi dzień przypina
nad „Zasadami zapobiegania konfliktom”.
To fragment tekstu z podręcznika Nasza Szkoła klasa 3.Jego autorką jest Roksana Jędrzejewska-Wróbel, a tytuł brzmi:
"Awantura". Po jego przeczytaniu i analizie, na zajęciach wychowania fizycznego postanowiliśmy
wykonać naszą wspólną rzeźbę. Oto Nasza 3b...