2b nadal w świecie dr Dolittle...

Plastelina pomocna przy nauce mowy? Tak, to możliwe! Okazuje się, że zabawy z wykorzystaniem plasteliny nie tylko przynoszą naszym pociechom dużo radości ale rozwijają wyobraźnię, sprawności manualne oraz wytrwałość. Kształtują również w dziecku koncentrację uwagi. Dla klasy 2b, praca z plasteliną to chyba najwspanialszy czas w szkole. A kiedy pada temat: "W świecie dr Dolittle"... pomysłów jest nie do zliczenia. Oto efekt naszej pracy.

Czytaj więcej!

Doktor Dolittle i jego zwierzęta...ach nie, 2b i jej zwierzęta ;)

W małym angielskim miasteczku Puddleby mieszkał ubogi doktor, który zajmował się co prawda leczeniem ludzi, ale kochał zwierzęta i zawsze miał ich pełno w domu. To spowodowało, że pacjenci bali się do niego przychodzić (np. w ogródku był krokodyl), więc doktor Dolittle zajął się leczeniem zwierząt. Jego papuga nauczyła go rozumieć mowę zwierząt i wtedy zaczął odnosić takie sukcesy, że słyszały o nim zwierzęta na całym świecie. Wkraczając w świat zwierząt i lekturę, postanowiliśmy przedstawić nasze zwierzęta i o nich opowiedzieć w klasie. Okazało się, że także jak dr Dolittle znamy naszych pupili i wiemy, kiedy są smutni, weseli i co chcą nam powiedzieć. Oto nasze zwierzaki;)

Czytaj więcej!

2b w Filharmonii...

Niemiecki porządek na pięciolinii, taki tytuł nosiła audycja muzyczna, na którą udaliśmy się do Filharmonii Pomorskiej pierwszy raz w tym roku szkolnym. Naszą wędrówkę po muzycznym świecie zaczęliśmy od twórczości sąsiadów i od muzyki genialnego Jana Sebastiana Bacha. Omówione zostały nam elementy utworu muzycznego, poznaliśmy i zrozumieliśmy ład panujący na pięciolinii. Pozwoliło to nam bardziej świadomie słuchać kompozycji innych niemieckich twórców: Händla, Mendelssohna, Beethovena czy Brahmsa.

Czytaj więcej!

Sto lat, sto lat...

Zawsze gdy ktoś z naszych kolegów świętuje swoje urodziny lub imieniny, przychodzi do szkoły ze smakołykami. Z sali 16 rozbrzmiewa wtedy głośne sto lat, sto lat! Wiadomo, że ktoś z klasy 2b umilił nam dzień ;)

Czytaj więcej!

Sól jest słona, każdy to wie...

Podobnie jak odkrycie soli kamiennej w Bochni i Wieliczce osnute zostało piękną legendą związaną z postacią św. Kingi. Legenda dotyczy losu pierścienia, który św. Kinga wrzuciła na znak przyjęcia na własność darowanej jej przez ojca kopalni w Marmarosz Sziget, a który to pierścień znalazł się w cudowny sposób w pierwszej bryle soli wykopanej w Bochni i w Wieliczce. Z przyjemnością uczniowie 2b wysłuchali legendy i na własnym języku sprawdzali czy sól z Wieliczki jest naprawdę słona :)

Czytaj więcej!